REZYGNACJA Z SIEBIE

Rezygnacja z siebie w konsekwencji prowadzi do nienawiści, która jest ostatecznym środkiem samo- potwierdzenia. Wartości moralne umożliwiają kształtowanie postawy, którą niekiedy Stefan Wyszyński nazywał „ascetyką otwartych oczu”. Oznaczała ona uczestniczenie w realnym życiu innych co najmniej w dwojaki sposób: jako współodczuwanie oraz czynną pomoc. Obie te formy zakładały realność cudzego ja na równi z własnym. Współodczuwanie powinno obejmować wszystkich ludzi tylko dlatego, że są ludźmi. Wymaga ono emocjonalnego zaangażowania, wyjścia z kręgu osobistych spraw oraz potraktowania drugiej osoby nie jako „mglistej formy egzystencji” lecz jako istoty podobnej do nas. Nieco inaczej jest w przypadku czynnej pomocy. Częściej niż poprzednio zmuszeni jesteśmy do wyboru osób, którym możemy pomóc, a ta swoistego rodzaju selekcja odbywać się powinna zgodnie ze wskazówkami tkwiącymi w „oro caritas”.
POST YOUR COMMENTS